Dzień świra


07 grudnia 2007, 11:12
Kolejny dzień próbuje dobić do południa. Westchnieniem popycham wskazówki zegara, żeby móc stąd uciec i zanurzyć się bezkarnie w otchłani skłębionych myśli. Jak przetrwać? Ból fizyczny wzbiera falami. Pustka wyje gdzieś głęboko, na dnie duszy, o ile człowiek ma naprawdę duszę. A może mamy w głowie procesor?
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz